Szkice z dziejów dydaktyki. Od starożytności po czasy dzisiejsze
Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni 30,00 zł
Treści zawarte w książce porządkują i uzupełniają wiedzę z historii dydaktyki od pradawnych czasów po dzień dzisiejszy. Na dodatek świetnie się ją czyta, a każdy kto po nią sięgnie znajdzie w niej to, czego potrzebuje.
Publikacja dostępna w wersji papierowej oraz elektronicznej e-book:
Tak znakomitej książki pedagogicznej nie napisano od wielu lat. Jest dobrze skonstruowana począwszy od tytułu, po ostatnią stronę. Treści w niej zawarte porządkują i uzupełniają wiedzę z historii dydaktyki od pradawnych czasów po dzień dzisiejszy. Na dodatek świetnie się ją czyta, a każdy kto po nią sięgnie znajdzie w niej to, czego potrzebuje:
- pedagog akademicki dostrzeże zapewne stałe następstwo i dialektykę konstruowania teorii dydaktycznych ich realizacji;
- studentowi pedagogiki pomoże zbudować w swoim umyśle system wiedzy zakresu dydaktyki, z uwzględnieniem porządku historycznego;
- inne osoby zainteresowane sztuką nauczania dowiedzą się, z jakim trudem i mistrzostwem pedagodzy ją tworzyli.
Przewiduję więc, że Szkice z dziejów dydaktyki dostąpią zaszczytnej rangi podręcznika akademickiego dla studiujących nauki pedagogiczne. Pan Profesor Czesław Kupisiewicz jest nazywany Papieżem Polskiej Pedagogiki i dlatego po Jego książki sięgają pedagodzy, wiedząc że zawierają one zawsze solidną i potrzebną wiedzę.
Prof. zwycz. dr hab. Edyta Gruszczyk-Kolczyńska
Opis
- Książka elektroniczna - E-book
- Książka papierowa
- oprawa twarda
Specyficzne kody
- isbn
- 978-83-7587-363-4
Czesław Kupisiewicz
(13 lipca 1924 - 05 listopada 2015) – magisterium, doktorat, habilitację i profesurę uzyskał na Uniwersytecie Warszawskim. Dziekan Wydziału Psychologii i Pedagogiki, w latach 1969–1972 prorektor, a od 1994 r. emerytowany profesor tej uczelni. Zajmował się dydaktyką ogólną, historią wychowania i myśli pedagogicznej, pedagogiką ogólną i porównawczą oraz tłumaczeniem prac naukowych z języków angielskiego, francuskiego i niemieckiego. Członek rzeczywisty Polskiej Akademii Nauk, uhonorowany w 2005 r. tytułem „Nauczyciela nauczycieli”. Autor licznych książek, rozpraw i artykułów naukowych. W latach 1969–1972 wiceprzewodniczący Komitetu Ekspertów dla Opracowania Raportu o Stanie Oświaty w PRL, a w latach 1987–1989 przewodniczący Komitetu Ekspertów do spraw Edukacji Narodowej. Ekspert UNESCO do spraw szkolnictwa wyższego i współautor raportu na temat stanu tego szkolnictwa w Peru oraz innych krajach Ameryki Południowej (1975). Członek Komitetu Prognoz „Polska 2000 Plus” przy Prezydium PAN (1990–1993).
Z życia Profesora Czesława Kupisiewicza kolejne pokolenia mogą się uczyć społecznego zaangażowania, patriotyzmu i altruizmu. Cały czas towarzyszyło mu bowiem przesłanie umierającego ojca: Ja nie będę już mógł opiekować się tobą. Musisz, zatem liczyć na własne siły. Niełatwo ci będzie, ale pomogą dobrzy ludzie. Pamiętaj, żebyś i ty pomagał innym, kiedy będziesz to mógł już robić . Ten właśnie motyw będzie przewijał się w różnych fazach własnej egzystencji, potwierdzając jakże głęboki, humanistyczny jej sens, napełniany zaufaniem do drugiego, INNEGO człowieka.
Historia życia Czesława Kupisiewicza jest najlepszym dowodem wartości uczenia się, samokształcenia, sztuki kierowania własnym życiem i to w chwilach, w których niejeden już poddałby się, wycofał, stracił wiarę i nadzieję na wyjście z niezwykle trudnej sytuacji. W wieku 16 lat został skazany na niezwykle ciężką pracę fizyczną, upokarzające i brutalne warunki życia w obcym i wrogim mu środowisku, z przyszytym do klapy marynarki znaczkiem „P” (bezpaństwowca). Miał za sobą wieloletnie doświadczanie deficytu podstawowych dóbr egzystencjalnych, a więc życie w głodzie i chłodzie, w warunkach bycia ściganym i więzionym, szykanowanym i przesłuchiwanym.
Po II wojnie światowej Cz. Kupisiewicz powrócił do ukochanej Polski, by znowu, choć już w zupełnie innym wymiarze, doświadczać dylematów, które kłóciły się z jego pragnieniem wolności i narodowej tożsamości. Jak pisał: Z powiewem historii przeminęły jednak nie tylko moje odczucia, mój świat wewnętrzny, prywatny, własny. Przeminął także przedwojenny ustrój, wraz z nim – jak wówczas zaczynano już mówić i pisać – dawne stosunki społeczne i produkcyjne. Przeminęły rządy kapitalistów i obszarników, obszarników nastąpiły rządy „ludzi pracy”, chociaż ci nie zdawali sobie z tego na ogół sprawy, ani nie odczuwali widocznych korzyści. Przeminęło wprawdzie bezrobocie, którego tak bardzo obawiał się mój ojciec, ale za pracę płacono niewspółmiernie mało w stosunku do jej rzeczywistej wartości. Przeminęło poczucie narodowej niezależności, ale narastała potrzeba zaangażowania się w trudne dzieło odbudowy kraju, jak pompatycznie głoszono.
Okres narzucanego Polsce obcego jej tradycji i kulturze ustroju socjalistycznego wpisał się w kolejne, wielowymiarowe doświadczenia życiowe Profesora Czesława Kupisiewicza. Przede wszystkim był to dla niego osobiście czas nadrabiania zaległości we własnej edukacji, a związany z godzeniem pracy zawodowej w oświacie z kontynuowaniem kształcenia i samokształcenia. W wyniku intensywnej edukacji uzyskał najpierw małą maturę, następnie dużą maturę, by móc podjąć studia wyższe na Uniwersytecie Warszawskim.
Przypadek sprawił, że trafił do zawodu nauczycielskiego będąc doń podwójnie nieprzygotowanym, gdyż nie miał wówczas ani matury, ani kwalifikacji pedagogicznych. Na szczęście znalazł się pod skrzydłami utalentowanego pedagogicznie opiekuna, a praca nauczycielska wciągnęła go bez reszty, determinując ten właśnie kierunek rozwoju w jego życiu zawodowym.
Trzeba było wielkiego uporu, hartu i ambicji popartych własną aktywnością, by przejść drogę od: nauczyciela, wychowawcy, edukatora dorosłych w ramach kół samokształceniowych czy konferencji oświatowych, wizytatora Kuratorium Okręgu Szkolnego miasta stołecznego Warszawy, dyrektora Państwowego Ośrodka Szkolenia Zawodowego Budownictwa, a w nim Technikum Budowlanego dla Robotników Wysuniętych, doktoranta zaocznych studiów doktoranckich na Wydziale Filozoficzno-Społecznym Uniwersytetu Warszawskiego, adiunkta w Katedrze Dydaktyki u prof. Wincentego Okonia, wykładowcy w Studium Nauczycielskim na Stawkach, instruktora w warszawskim Ośrodku Doskonalenia Kadr Oświatowych czy wicedyrektora Instytutu Badań Pedagogicznych w Warszawie po samodzielnego pracownika naukowego Uniwersytetu Warszawskiego, którego najwyższą godnością akademicką było w tym okresie powierzenie mu funkcji prorektora macierzystego uniwersytetu i nadanie mu tytułu naukowego profesora nauk humanistycznych.
W okresie PRL Cz. Kupisiewicz był nie tylko czołowym profesorem pedagogiki, ale także wiceprzewodniczącym Komitetu Ekspertów do opracowania Raportu o Stanie Oświaty w PRL (1970-1973), którym kierował prof. Jan Szczepański, a tuż przed upadkiem tamtego ustroju został przewodniczącym Komitetu Ekspertów ds. Edukacji Narodowej, wydając znakomity - jakże, niestety, aktualny w swej diagnozie – opis stanu polskiej oświaty. Była to swoistego rodzaju Biała Księga polskiej oświaty, z której treści powinni skorzystać w nowych już warunkach ustrojowych kolejni ministrowie edukacji.
Swoją ścieżkę rozwoju naukowego Profesor rozpoczął dość późno w stosunku do rówieśników, ale za to w jakże charakterystycznym momencie, bo w tzw. wieku chrystusowym, co być może miało swoje szczególne znaczenie w obliczu potęgującej się w kolejnych fazach zdobywania stopni i tytułu naukowego - niezłomności Mędrca.
"Dobrego człowieka nie może spotykać nic złego: przeciwieństwa nie chodzą ze sobą w parze” – mawiał Seneka a Profesor Czesław Kupisiewicz potwierdza to w swoich autobiograficznych wspomnieniach. Przywołał w nich wydarzenia, które nie znajdują racjonalnego uzasadnienia, a przecież dowodzą tego, że wielokrotnie ocierał się o śmierć. Za każdym razem ocalenie własnego życia w dramatycznych czy wydawałoby się zdrowotnie beznadziejnych sytuacjach zawdzięczał nieustępliwemu hartowi ducha, a być może także temu, co dałoby się uzasadnić interwencją czy osłoną ze Opatrzności, Tego, co jest Tajemnicą naszego bytowania w świecie oraz przyzwoitych ludzi, przyjaciół.
Dowodzi to, jak potrzebne są w życiu każdego z nas szczęśliwe okoliczności, które współtworzone przez nas samych i przez innych ludzi, przez przyjazne czy - jak powiedziałaby Maria Montessori – odpowiednio przygotowane środowisko, pozwalają na kontynuowanie dzieł twórczego życia. To wszystko zapewne dodawało sił i nadziei Profesorowi, wzmacniało Jego poczucie sensu życia i wiary w drugiego człowieka, jeśli ten autentycznie zjawiał się na drodze Jego wielkiej podróży w świat wartości, kultury, nauki i oświaty jako sojusznik, przyjaciel czy merytorycznie krytyczny doradca.
Gdyby spojrzeć powierzchownie na pełnione przez profesora funkcje, odbywane po świecie podróże, organizowane spotkania czy konferencje (krajowe i zagraniczne), to można by Jemu ich pozazdrościć, ale jeśli spróbowalibyśmy chociaż w części pójść Jego śladem, to bardzo szybko by się okazało, że czegoś będzie nam brakować. Nie da się odłączyć działalności Profesora jako prorektora, dziekana czy członka rzeczywistego PAN od jego szeroko uprawianej twórczości naukowej, bo kiedy większość jego koleżanek czy kolegów pełniła równie zaszczytne funkcje i wyjeżdżała na Zachód, to jednak niektórzy bardziej interesowali się konsumpcją i wysokością diet, niż pochłanianiem „zakazanej” w kraju, a tam rozwijającej się wiedzy naukowej. Jeśli już nawiązywali kontakty z zagranicznymi naukowcami, to głównie po to, by czerpać z nich osobiste korzyści, a nie pozyskiwać ich dzieła naukowe do tłumaczenia na język polski czy do zapraszania ich na krajowe konferencje lub do ułatwiania wyjazdów stypendialnych młodym naukowcom.
Znajomość przez Profesora języków obcych niewątpliwie sprzyjała naukowej samorealizacji i akademickiemu zaangażowaniu, zapewniała mu dostęp do wielu najnowszych obcojęzycznych publikacji z nauk pedagogicznych. Wszystko to skutkowało obdarzaniem Go głębokim szacunkiem w świecie przez innych naukowców, gdzie był rozumiany i podziwiany jak partner do dyskusji. Jako ekspert UNESCO do spraw szkolnictwa wyższego współtworzył raport „Changements et innovations dans les institutions univerisaires” (Paryż, 1975).
Z dziejów teorii i praktyki wychowania Profesor Czesław Kupisiewicz pełnił funkcję prorektora Uniwersytetu Warszawskiego, należał do grona młodych docentów, jednych z najmłodszych w Polsce profesorów, ale i doświadczał z różnych zapewne powodów zawistnych komentarzy w swoim środowisku. Niektórzy uważali, że robi karierę, choć – jak sam słusznie przyznaje - kto wielbi naukę, to kultywuje ją dla niej samej, bezinteresownie.
Dowodów przemawiających za takim właśnie stanowiskiem znajdziemy w całej twórczości naukowej Profesora znacznie więcej. Wypromował On wielu znakomitych pedagogów, samodzielnych pracowników nauki, których dzisiaj może postrzegać i oceniać pod kątem tego, czy tak jak On są wymagający wobec swoich uczniów, czy oczekują większej pracy od tych, w których jest większa nadzieja. Ze strony jednych uczniów spotykały Profesora radości i satysfakcja z rozwijającej się a odrębnej naukowo kontynuacji jego naukowego warsztatu, a ze strony innych doznawał rozczarowania, a nawet przykrości.
Od samego początku swojego życia i działalności Profesor Czesław Kupisiewicz odznaczał się nieprzeciętnością, a z biegiem lat własnej profesjonalizacji jego działalność odsłaniała kolejne wymiary osobistego geniuszu. Dzisiaj mało kto wie, że jest Autorem dwóch patentów na: „Przyrząd do demonstrowania jednokładności figur” oraz „Przyrząd do demonstrowania twierdzenia Talesa”. Pedagogika polska ma wielkie szczęście do tak wybitnej postaci, której talent i niezwykła pracowitość owocują wyjątkowymi dziełami. Kto dzisiaj wydaje po trzech, siedmiu latach pracy na uczelni rozprawę naukową, która nie traci na swojej aktualności po ćwierć- czy półwieczu obecności na wydawniczym i akademickim rynku? Tymczasem tak jest w przypadku niemalże każdej książki naukowej wydanej przez Profesora.
Dziękuję Profesorowi za obdarzanie naszego środowiska ponadczasowymi wartościami, sztuką tworzenia pedagogiki na najwyższym poziomie, za zobowiązywanie nas do koniecznej w tej profesji i misji współodpowiedzialności za reformy edukacyjne, w tym za zdolność i kryteria prowadzenia racjonalnej krytyki rządzących, kiedy popełniają ewidentne błędy.
Niech spoczywa w spokoju. Część z grona Jego Uczniów nie da spokoju jego twórczości naukowej, która wymaga ustawicznej rekonstrukcji, analiz, pogłębień, a także prowadzenia z jej przesłankami dyskusji i kontynuowania Jego dzieła w nowym wymiarze globalnego świata.
blog prof. Bogusława Śliwerskiego
źródło: http://sliwerski-pedagog.blogspot.com/
Oficyna Wydawnicza "Impuls"
Autor | |
ISBN druk | 978-83-7587-363-4 |
ISBN e-book | 978-83-7850-653-9 |
Objętość | 202 stron |
Wydanie | I, 2010 |
Format | B5 (160x235 mm). E-book: PDF |
Oprawa | twarda, szyta, fola matowa |
Wprowadzenie
Rozdział 1
Wkład starożytności w budowę zrębów dydaktyki
Sofiści
Sokrates (około 470–399 p.n.e.)
Platon (około 427–347 p.n.e.)
Arystoteles (384–322 p.n.e.)
Podsumowanie
Rozdział 2
Udział średniowiecza w rozbudowie podstaw dydaktyki
Szkolnictwo średniowieczne
Uniwersytety
Scholastyka
Podsumowanie
Rozdział 3
Ożywczy wpływ odrodzenia na dydaktykę
Vittorino da Feltre (1378–1446)
Erazm z Rotterdamu (1466–1536)
Juan Luis Vives (1492–1540)
Reformacja a dydaktyka i działalność dydaktyczna
Jezuici
Johannes Sturm (1507–1589)
Andrzej Frycz Modrzewski (1503–1572)
Michel Montaigne (1533–1592)
Podsumowanie
Rozdział 4
Między renesansem a oświeceniem – złote lata dla dydaktyki
Pojawienie się nazwy „dydaktyka” oraz uznanie jej za „sztukę nauczania”
Pierwszy wielki system dydaktyczny Jana Ámosa Komeńskiego (1592–1670)
John Locke (1632–1704) i jego wpływ na rozwój dydaktyki
Dydaktyczny bilans okresu przejściowego od renesansu do oświecenia
Rozdział 5
Udział oświecenia w umacnianiu dydaktyki jako „sztuki nauczania”
Dydaktyczne idee francuskich encyklopedystów
Denis Diderot (1713–1784)
Étienne Bonnot de Condillac (1715–1780)
Jean Antoine Nicolas Condorcet (1743–1794)
Claude Adrien Helvétius (Helwecjusz) (1715–1771)
Jean Jacques Rousseau (1712–1778)
Filantropiści
Immanuel Kant (1724–1804) i wpływ jego filozofii na dydaktykę
Dydaktyczne idee Komisji Edukacji Narodowej
Dydaktyczne osiągnięcia oświecenia
Podsumowanie
Rozdział 6
Narodziny dydaktyki jako dyscypliny naukowej
Johann Heinrich Pestalozzi (1746–1827)
Johann Friedrich Herbart (1776–1841) i herbartyści
Friedrich Adolf Wilhelm Diesterweg (1790–1866)
Dydaktyczne koncepcje utopistów
Dydaktyczne idee Karola Marksa (1818–1883) i Fryderyka Engelsa (1820–1895)
Wkład XIX wieku w budowę dydaktyki jako nauki
Rozdział 7
Rozwój dydaktyki jako nauki w XX wieku w USA
Progresywizm
Esencjalizm
Perenializm
Ustawiczne doskonalenie jako cel przebudowy szkoły
Descholaryzacja
Szkoła alternatywna
Szkoła jako element zintegrowanego systemu edukacji
Podsumowanie
Rozdział 8
Rozwój dydaktyki jako nauki w XX wieku w Europie
Ellen Key (1849–1926)
Paweł Piotrowicz Błoński (1884–1941)
Édouard Claparède (1873–1940)
Roger Cousinet (1881–1973)
Ovide Decroly (1871–1932)
Adolf Ferrière (1879–1960)
Celestin Freinet (1896–1966)
Hugo Gaudig (1860–1923)
Georg Kerschensteiner (1854–1932)
Wilhelm August Lay (1862–1926) – prekursor dydaktyki eksperymentalnej
Maria Montessori (1870–1952)
Peter Petersen (1884–1952)
Henryk Rowid (1877–1944)
Anton Sickinger (1858–1930)
Nowe wychowanie – próba syntezy
Rozdział 9
Nowe ujęcia dawnych koncepcji dydaktycznych w Europie i USA w drugiej połowie XX i na progu XXI wieku
Dydaktyka „naukowa”
Dydaktyka psychologiczna
Dydaktyczne idee przewodnie raportów Edgara Faure’a, Klubu Rzymskiego i Jacques’a Delorsa
Dydaktyczne koncepcje polskich raportów edukacyjnych
Koncepcja dydaktycznego programowania
Paradygmat nauczania – uczenia się sprawczego „Zmiana” i „wzmacnianie”: słowa-klucze współczesnych reform szkolnych w USA
Rozdział 10
Wiek XX – próba dydaktycznego bilansu i problemy otwarte
Cele kształcenia
Treść kształcenia
Proces kształcenia (nauczania – uczenia się)
Zasady nauczania
Metody nauczania
Organizacyjne formy kształcenia
Środki kształcenia
Reformy szkolne
Bibliografia
Książka Czesława Kupisiewicza […] jest pierwszą próbą ujęcia historii dydaktyki jako dyscypliny naukowej […] i stanowi skondensowany, a jednocześnie klarowny i bardzo przystępnie napisany zarys rozwoju dydaktyki, zarówno w teoretycznym, jak i praktycznym wymiarze tej nauki.
Prof. zw. dr hab. Kalina Bartnicka
Tak znakomitej książki pedagogicznej nie napisano od wielu lat. Treści w niej zawarte porządkują i uzupełniają wiedzę z historii dydaktyki od pradawnych czasów po dzień dzisiejszy. Na dodatek świetnie się ją czyta.
Prof. zw. dr hab. Edyta Gruszczyk-Kolczyńska
Profesor Czesław Kupisiewicz potwierdza swoją najnowszą rozprawą naukową związaną z historią dydaktyki […], że badane przez niego idee, fakty i wydarzenia w ustawicznym projektowaniu, tworzeniu i doskonaleniu szkoły są nieustannie toczącym się procesem, częściowo nieprzejrzystym, a także godnym naukowego poznania splotem przyczyn i skutków.
Prof. zw. dr hab. Bogusław Śliwerski
Książka Czesława Kupisiewicza pt. Szkice z dziejów dydaktyki, jest pierwszą próbą ujęcia historii dydaktyki jako dyscypliny naukowej ) i stanowi skondensowany a jednocześnie klarowny i bardzo przystępnie napisany zarys rozwoju dydaktyki, zarówno w teoretycznym jak i praktycznym wymiarze tej nauki.
(…) Struktura książki jest bardzo harmonijna. Około połowy tekstu (pięć rozdziałów) zostało poświęcone europejskiej praktyce i refleksji dydaktycznej „przednaukowej", czyli okresowi od starożytności grecko-rzymskiej do końca XVIII wieku. Druga połowa (pozostałe pięć rozdziałów) omawia powstanie i rozwój europejskiej i amerykańskiej „dydaktyki jako dyscypliny naukowej", w XIX i XX wieku. Pięknie zostały ukazane osiągnięcia dydaktyki polskiej na tle światowym
Czesław Kupisiewicz ukazuje związek pomiędzy czasem i miejscem historycznym, a szkołą i rozwiązaniami dydaktycznymi. Charakterystyczną cechą i zaletą książki jest zachowanie równowagi pomiędzy niezbędnym szczegółem i syntezą.(...). Książka Cz. Kupisiewicza jest przewodnikiem w gąszczu koncepcji, tendencji, poszukiwań i rozwiązań. (…) Cz. Kupisiewicz zachowuje niezbędny i krytyczny dystans do aktualnych nurtów dydaktyki. Dzięki temu książka ta ma charakter żywego dokumentu.
(…) Książka Szkice z dziejów dydaktyki, napisana przez Czesława Kupisiewicza jest bardzo dobra i potrzebna. Autor ukazuje, bardzo starannie, korzenie i związki współczesnej dydaktyki z myślą i praktyką dydaktyczną w przeszłości. Uświadamia czytelnikowi związek pomiędzy kolejnymi etapami rozwoju ilościowego szkolnictwa, a narastaniem wiedzy i powstaniem dydaktyki naukowej w XIX i XX wieku.
Prof. dr hab. Kalina Bartnicka
Czesław Kupisiewicz to wybitny profesor, dziekan wydziału psychologii pedagogiki, tłumacz wielu prac zagranicznych właśnie z zakresu psychologii i pedagogiki, ekspert UNESCO do spraw szkolnictwa. Kolejny raz popełnił książkę wybitną. Tym razem pochyla się nad historią dydaktyki i ujmuje ją w sposób całościowy jako dyscyplinę naukową.
"Szkice z dziejów dydaktyki" zostały napisane bardzo przystępnym językiem, zrozumiałym nawet dla tych, którzy nie mają specjalistycznego przygotowania dydaktyczno-pedagogicznego. Cóż można jeszcze o "Szkicach z dziejów dydaktyki" profesora Kupisiewicza powiedzieć? Że jest to jednocześnie fantastyczna niezapomniana podroż przez epoki historyczne od starożytności aż po wiek XXI - podróżując przez wieki obserwujemy zarazem rozwój dydaktyki jako nauki.
Przedstawia nam autor również sylwetki wybitnych myślicieli każdej epoki, którzy wnoszą mniejszy lub większy swoimi pracami i przemyśleniami w rozwój pedagogiki i dydaktyki, poczynając od sofistów (pobierających za naukę pieniądze, co w epoce starożytnej było wręcz niedopuszczalne), poprzez rozwój dydaktyki w średniowieczu (gdzie rozwijają się szkoły parafialne klasztorne i edukacja jest całkowicie podporządkowana Kościołowi), renesansie (gdzie trzeba przy pomocy zakonu Jezuitów zwalczyć zabobony reformacji), oświeceniu (gdzie stawia się postulaty racjonalizacji nauki i dydaktyki poprzez osiągnięcia na polu, dydaktyki i pedagogiki socjalistów utopijnych Owena i Fouriera) czy teorii naukowych Marksa i Engelsa (którzy uspołeczniają edukacje i ścisłe wiążą ją z potrzebami produkcji i pracy). Kończy swój wywód na wieku XXI, gdzie poprzez działania indywidualne i instytucji międzynarodowych (takich jak choćby UNESCO) edukacja jest wciąż unowocześniana. Chodzi tu o jej zasady cele i metody nauczania, które trzeba wciąż zmieniać i dostosowywać do pędzącej globalizacji, a także zmieniających się warunków życia człowieka.
Bardzo pomocne jest podsumowanie, jakie autor proponuje po zakończeniu każdego z 10 rozdziałów książki. Pozwala to na wyeksponowanie raz jeszcze najważniejszej problematyki danego rozdziału - czytelnik przy pomocy takich podsumowań może pozwolić sobie na usystematyzowanie własnej wiedzy. Proponowałbym "Szkice z dziejów dydaktyki" włączyć do kanonu lektur obowiązkowych zarówno w liceach o profilu pedagogicznym, jak i na I roku akademii i kolegiów pedagogicznych. Jest to bowiem książka absolutnie dla wszystkich. Tym wysokiej klasy dziełkiem zainteresuje się zarówno laik, jak i specjalista, bowiem laikowi i specjaliście z dziedziny pedagogiki da ona bardzo dużo.
"Szkice z dziejów dydaktyki" profesora Czesława Kupisiewicza polecam absolutnie wszystkim czytelnikom, gdyż jest to przystępnie napisany zarys rozwoju dydaktyki zarówno w teoretycznym, jak i praktycznym aspekcie tej nauki.
Marcin Antoniak
http://www.ksiazka.net.pl/index.php?id=49&tx_ttnews[tt_news]=4858
Zobacz także
Powiązane produkty
- Brak powiązanych produktów