Historja IV-ej dywizji strzelców Generała Żeligowskiego w zarysie

Historja IV-ej dywizji strzelców Generała Żeligowskiego w zarysie

ISBN: 978-83-8095-228-7
22,00 zł

Wyświetl historię cen produktu

Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni 22,00 zł

Czas dostawy kurierem InPost 24 godziny! E-booki w ciągu 15 minut!

Seria wydawnicza „Przywrócić Pamięć” ma przybliżyć współczesnemu społeczeństwu publikacje założycieli ruchu skautowego, twórców rozwoju idei i metodyki harcerskiej z lat 1911–1939.

Reprint z 1921 r. "Historja IV-ej dywizji strzelców Generała Żeligowskiego w zarysie".

Ilość

Seria wydawnicza „Przywrócić Pamięć” ma przybliżyć współczesnemu społeczeństwu publikacje założycieli ruchu skautowego, twórców rozwoju idei i metodyki harcerskiej z lat 1911–1939.

Reprint z 1921. "Historja IV-ej dywizji strzelców Generała Żeligowskiego w zarysie".

z opinii recenzenta: "Oceniając recenzowaną pozycję warto zwrócić uwagę, na fakt, że krótki okres dzielący walki oddziału od momentu napisania jego historii ma swoje plusy i minusy. Do plusów należy zbieranie relacji, które zawierają fakty, jakie nie zatarły się jeszcze w pamięci. Minusem był brak możliwości skorzystania z dokumentów opracowanych przez zawodowych historyków, które na pewne wydarzenia i procesy mogły rzucić nowe światło. Nie zmienia to faktu, że dzięki temu otrzymaliśmy pozycję, która w znacznym stopniu oddaje ducha, jaki towarzyszył dowódcom i żołnierzom IV Dywizji Strzelców. Oprócz powodów do dumy pokazuje też momenty załamania części kadry oficerskiej, które na szczęście nie wpłynęły negatywnie na funkcjonowanie oddziału." [...]


Historja przejść i działań wojennych 4-tej Dywizji Strzelców Gen. ŻELIGOWSKIEGO, stanowi tak piękną kartę w dziejach naszej armji, że zasługuje w zupełności na to, by się z nią wszyscy zapoznali.

Dokładając jedno mocne ogniwo do łańcucha bohaterskich wysiłków całego narodu, odegrała 4-ta Dywizja Strzelców ważną rolę w dziejach naszej wojskowości i ideologji młodej Polski.

Mając to na względzie, polecono mi opracować w krótkim zarysie historję Dywizji od czasów formowania się pierwszych oddziałów na Kubaniu, aż do zespolenia się jej z 10-tą Dywizją Piechoty.

Zarys ten nie wyczerpuje oczywiście tego, coby o Dywizji, o wartości bojowej jej poszczególnych oddziałów, o życiu wewnętrznem i o tych warunkach, w jakich się formowała, można było powiedzieć. Uzupełni to z czasem dokładnie opracowana historja 4-tej i 10-tej Dywizji Piechoty.

Wyjaśniając pokrótce okoliczności, w jakich ten krótki zarys powstał, muszę przedewszystkiem złożyć serdeczne podziękowanie P. Pułkownikowi MAŁACHOWSKIEMU, D-cy 10-tej Dywizji Piechoty, za szereg cennych uwag i wskazówek, z których w całej pełni korzystałem, za wiele ciekawych przyczynków do historji Dywizji, które dzięki Niemu mogłem w niniejszym zarysie uwzględnić.

Wielką pomoc i wiele ułatwień miałem również ze strony P. Pułkownika Sztabu Gen. Tommego, który nietylko chętnie udzielił mi swoich źródłowych notatek, ale również dostarczył mi zupełnie wyczerpujących wiadomości o dyzlokacji wojsk, przebiegu bitwy Jazłowieckiej i ofenzywie na Zbrucz. Dokładny, wyczerpujący materjał źródłowy, zestawiony przez P. Pułkownika TOMMEGO, Szefa Sztabu operacji Jazłowieckiej, dał mi możność szybkiego opracowania tego okresu historji Dywizji, prawie bez istotnych zmian.

Podziękować wreszcie muszę P. Kapitanowi ORESTOWI DŻUŁYŃSKIEMU, za opracowanie okresu „z Odesy do Besarabji“ i zaznajomienie mnie z wielu szczegółami wewnętrznego życia 4-tej Dywizji. Jako jeden z najstarszych oficerów Dywizji, opierał on się jedynie na własnych przeżyciach i dokładnej obserwacji różnych przejawów psychiki oficera i żołnierza 4-tej Dywizji i dlatego są jego uwagi tem cenniejsze.

W końcu dziękuję P. Kapitanowi GRODZICKIEMU i jego żonie za dostarczenie mi zdjęć z życia 4-tej Dywizji, pomieszczonych w niniejszym zarysie.

193 Przedmioty

Opis

Książka papierowa
oprawa twarda

Kawalec Tadeusz

Kawalec Tadeusz(ur. 27 lipca 1895 – zm. po 1981), harcerz, oficer Wojska Polskiego, dyplomata.

W 1938 roku został odznaczony harcerską odznaką „Wdzięczności”.

1920 – zorganizował wraz z bratem Romualdem Wileński Harcerski Batalion; dowodził w stopniu porucznika 1. kompanią 201. ochotniczego pułku piechoty

Od 1 kwietnia 1935 – w Departamencie Konsularnym Ministerstwa Spraw Zagranicznych

Od 1 października 1936 – pełnił funkcję zastępcy naczelnika Wydziału Polaków Zagranicą

Latem 1939 – wszedł w skład ośrodka sieci dywersji pozafrontowej, nazywanego „Komitetem Siedmiu” („K.7”)

Od września 1939 – przebywał na emigracji; z ramienia Komitetu Obywatelskiego był kierownikiem koła w Ośrodku w Turnu Severin

Od 1942 – pracował w Konsulacie RP w Kapsztadzie

Po 1945 – mieszkał w RPA, gdzie do 1982 roku reprezentował rząd polski w Londynie

1966 – był awansowany do stopnia majora

30 czerwca 1977 – został odznaczony przez Prezydenta RP w Londynie Krzyżem Komandorskim Orderu „Odrodzenia Polski”

Oficyna Wydawnicza "Impuls"

Autor

Kawalec Tadeusz

ISBN druk

978-83-8095-228-7

ISBN e-book

Objętość

176 stron

Wydanie

I, 2017, Reprint z 1921

Format

A6

Oprawatwarda, szyta

Zakończenie.

Historję swą pełną tylu wybitnych czynów i zasług kończy właściwie 4-ta Dywizja Strzelców na Zbruczu, by odtąd zasłynąć już jako 10-ta Dywizja piechoty.

Jeżeli po wyczerpaniu powyższego szkicu, rzucimy okiem wstecz, to zobaczymy, że w historji 4-tej Dyw. Strz. uwydatnia się kilka momentów, które są etapami jej rozwoju.

Pierwszym z nich to Kubań — odległa ziemia Kaukazu, gdzie po raz pierwszy dojrzała idea Wojska Polskiego, okres to rzetelnej, pełnej poświęcenia współpracy oficera i żołnierza, bohaterskich zmagań się z bolszewikami.

Drugim etapem jest Odesa. Dywizja rozrasta się, nabiera coraz większej sprawności bojowej, walczy na froncie koalicyjnym.

Dość wspomnieć Tyraspol, obronę Odesy, przykrycie cofających się wojsk koalicyjnych, by należycie ocenić zasługi Dywizji z tego okresu czasu.

Trzecim etapem żmudnej, pełnej cierni drogi szarych tułaczych zastępów, to Besarabja i Bukowina, gdzie 4-ta Dywizja znów walczy, krzepnie, nabiera żelaznej mocy, a równocześnie z wzrokiem wpatrzonym w ukochaną Polskę, łamie ostatnie przeszkody, jakie jej zagradzają drogę do kraju.

Zbliża się wreszcie 4-ty i ostatni okres — bohaterska obrona Stanisławowa. Ostatni wielki wysiłek bojowy Dywizji w ofenzywie przeciwko Ukraińcom, doprowadza do zmiany ogólnego położenia na całym froncie i do ostatecznego oczyszczenia Galicji z wroga. Bitwa Jazłowiecka, szarża naszej jazdy, walki nad Strypą, Seretem i Zbruczem tworzą jeden wielki wieniec sławy, w który wplecione są wybitne czyny i zasługi poszczególnych jednostek bojowych, i poszczególnych ludzi.

Nie tylko jednak wojenne czyny Dywizji sławić należy, zaznaczyć trzeba, że 4-ta Dywizja Strzelców była jedyną z polskich formacji wojskowych okresu walki o niepodległość Polski, która doprowadziła swoje dzieło do końca. Poczęta z najszlachetniejszej idei miłości Ojczyzny, skupiona pod sztandarem „wszystko dla Polski“, organizuje się na dalekich krańcach Rosji. Prowadzona przez bohaterskiego Generała Żeligowskiego, nabiera hartu, zdobywa nieprzebrany majątek, wychowuje oficera i żołnierza i to wszystko przynosi i składa w dani tej Polsce, dla której nie wahała się oddać swoich najlepszych, najdzielniejszych synów. Wiara w zwycięstwo słusznej sprawy, zaufanie we własne siły i ta moc ducha, która oparła się wszelkim przeszkodom, oto podstawy moralne, które pozwoliły 4-tej Dywizji Strzelców wyjść zwycięsko ze wszystkich trudności i doprowadzić ją szczęśliwie do kraju.

Naczelny Wódz Józef Piłsudski ocenił 4-tą Dywizję Strzelców jak na to zasłużyła, nadając pułkom jej zaszczytną nazwę Strzelców Kaniowskich.

Takie miano noszą dawne: 13, 14, 15 pułk Strzelców, 10 p. a. p. i 10 p. a. c. generała Żeligowskiego, obecne: 28, 29, 30, 31, 10 p. a. p. i 10 p. a. c. Strzelców Kaniowskich.

Nazwę zaszczytną nosi też pierwszy pułk Ułanów, wsławiony szarżą Jazłowiecką. To obecny 6-ty pułk Ułanów Jazłowieckich.

4-ta Dywizja Strzelców zrosła się i zespoliła z 10-tą Dywizją piechoty. Na polu walki, w kurzawie i zgiełku bitewnym zadzierżgnęły się węzły braterstwa między młodym niedoświadczonym żołnierzem, a starym weteranem Kubańczykiem. Krwią wspólnie przelaną na polach jazłowieckich, nad Strypą, Seretem i Zbruczem wkupili się młodzi żołnierze 10-tej Dywizji piechoty w serca swych starszych kolegów, z którymi odtąd będą dzielić dalsze losy 10-tej Dywizji piechoty.

 

Oficyna Wydawnicza „Impuls” w swojej serii „Przywrócić Pamięć” koncentruje się głownie na tytułach dotyczących początków harcerstwa oraz okresu międzywojennego, ale od czasu do czasu można trafić wśród wznawianych pozycji na książki poświęcone walkom o odzyskanie niepodległości. Jednym z wolumenów dotyczących tej tematyki jest reprint pracy autorstwa Tadeusza Kawalca (to nie pierwsze ze wznowień tego autora) poświęconej historii IV Dywizji Strzelców generała Lucjana Żeligowskiego. Generał osobom zainteresowanym historią kojarzy się najczęściej z tzw. buntem Żeligowskiego, który doprowadził do zajęcia Wileńszczyzny w 1920 r. Jednak jego historia nie rozpoczyna się wcale wraz z wojną z bolszewikami. Miał okazję walczyć z nimi jeszcze przed odrodzeniem państwa polskiego.

Historia IV Dywizji Strzelców sięga sierpnia 1918 r., kiedy to na Kubaniu (na Kaukazie) rozpoczęło się formowanie polskich oddziałów z byłych żołnierzy Korpusów Polskich na Wschodzie. Konieczność zapewnienia utrzymania i uzbrojenia nowotworzonych jednostek zmuszała dowództwo do podjęcia zbrojnych starć z bolszewikami. Dzięki wytrwałości przełożonych oraz zaangażowaniu i bitności żołnierzy udało się sformować Dywizję, dać jej poczucie własnej wartości i przede wszystkim wzbudzić respekt u przeciwnika.

W grudniu 1918 r. oddział przeniósł się do Odessy. Tam musiał podjąć walkę z wojskami ukraińskimi dowodzonymi przez atamana Petlurę. Dywizja wsławiła się m.in. obroną Odessy prowadzoną wraz z oddziałami francuskimi, co skutkowało tym, że z czasem przeszła na utrzymanie i żołd francuski. Co prawda formalnie wchodziła w skład Błękitnej Armii gen. Hallera, ale zamiarem dowództwa było jak najszybsze poddanie się pod rozkazy Naczelnego Wodza Józefa Piłsudskiego.

Przejście do Besarabii, a następnie do Polski, to końcowe fragmenty działalności dywizji pod dotychczasowa nazwą. Jednak zanim doszło do połączenia z z pułkami Wojska Polskiego, siły dowodzone przez Lucjana Żeligowskiego odegrały ważną rolę w obronie Stanisławowa. W lipcu 1919 r. w oparciu o 13, 14 i 15 pułk strzelców połączonych z 28, 29 i 31 pułkami piechoty sformowana została 10 Dywizja Piechoty, a jej dowództwo objął gen. ppor. L. Żeligowski.

Autor przygotowując historię dywizji oparł się w bardzo dużym stopniu na wspomnieniach oficerów Dywizji oraz zgromadzonych przez nich dokumentach. Wśród tych, którzy dzielili się swą wiedzą z Tadeuszem Kawalcem byli późniejsi generałowie Wiktor Thommee i Stanisław Małachowski. Oficerów służących w Dywizji, którzy sięgnęli po szlify generalskie było jeszcze więcej.

Oceniając recenzowaną pozycję warto zwrócić uwagę, na fakt, że krótki okres dzielący walki oddziału od momentu napisania jego historii ma swoje plusy i minusy. Do plusów należy zbieranie relacji, które zawierają fakty, jakie nie zatarły się jeszcze w pamięci. Minusem był brak możliwości skorzystania z dokumentów opracowanych przez zawodowych historyków, które na pewne wydarzenia i procesy mogły rzucić nowe światło. Nie zmienia to faktu, że dzięki temu otrzymaliśmy pozycję, która w znacznym stopniu oddaje ducha, jaki towarzyszył dowódcom i żołnierzom IV Dywizji Strzelców. Oprócz powodów do dumy pokazuje też momenty załamania części kadry oficerskiej, które na szczęście nie wpłynęły negatywnie na funkcjonowanie oddziału.

Warto, aby po tę pozycję sięgnęli zarówno ci, którzy interesują się historią wojskowości w sposób ogólny, jak i te osoby, które pragną poznać historię 10 Dywizji Piechoty, której pułki kontynuowały tradycję formacji dowodzonej przez gen. Żeligowskiego. Natomiast pasjonaci, zamierzający wejść z większą szczegółowością w dzieje tej dywizji sięgną niewątpliwie po książkę jej poświęconą, która ma się ukazać w pierwszej połowie 2020 r.

Ocena recenzenta: Temat i treść: 9/10 Język, styl, kompozycja tekstu – 9/10 Forma wydawnicza: 10/10

Dariusz Nowiński
źródło: http://jpilsudski.org/recenzje-ksiazek-historycznych/item/2495-historia-iv-ej-dywizji-strzelcow-generala-zeligowskiego-w-zarysie

Zobacz także

Polecane tytuły ( 8 inne tytuły w tej samej kategorii )

Nowa rejestracja konta

Posiadasz już konto?
Zaloguj się zamiast tego Lub Zresetuj hasło