TEN DRUGI

TEN DRUGI

Podtytuł: Opowieść misia Fredka
ISBN: 978-83-8095-048-1
20,00 zł

Wyświetl historię cen produktu

Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni 20,00 zł

Czas dostawy kurierem InPost 24 godziny! E-booki w ciągu 15 minut!

Książka „Ten Drugi” opowiada o wielkiej radości i wielkim smutku, które stały się udziałem jednej rodziny. O tych wydarzeniach opowiada nam miś Fredek.

Wersja książki
Ilość

Ten Drugi to wzruszająca i skłaniająca do przemyśleń opowieść o pewnej rodzinie, w której życiu najpierw pojawia się długo wyczekiwana radość, a później znienacka nadchodzi niszcząca burza. Oczami pluszowego misia obserwujemy, jak po tej burzy w końcu wychodzi słońce, rany powoli się goją, a w sercach ponownie zaczyna gościć szczęście.

Ta wzruszająca opowieść, choć mówi o największej tragedii, jaka może spotkać człowieka – o utracie dziecka – nie przeraża i nie odbiera chęci do życia. Przeciwnie – tchnie wiarą w jego sens i ciepłem. Śmierć pozostaje w domyśle, niedotykalna, a dziecko, które tracą rodzice, jest anonimowe i pojawia się na tak krótko, że mały czytelnik nie zdoła nawiązać z nim więzi emocjonalnej. Autorka porusza ten najtrudniejszy z tematów z wielką delikatnością i czułością. Książeczka ta, czytana dziecku w przytuleniu, może pomóc w zmierzeniu się z problemem choroby i śmierci.

Opowieść misia Fredka
295 Przedmioty

Opis

Książka papierowa
oprawa miękka

Specyficzne kody

isbn
978-83-8095-048-1

Szloser Marta

Oficyna Wydawnicza "Impuls"

Autor

Szloser Marta

ISBN druk

978-83-8095-048-1

ISBN e-book

978-83-8095-164-8

Objętość

28 stron

Wydanie

I, 2016

Format

22 cm /22 cm

Oprawamiękka, klejona

Przed kilkoma miesiącami zwróciła się do mnie p. Basia z prośbą o polecenie książki, która ułatwiłaby jej rozmowę z pięcioletnią córką na temat brata, który umarł zanim ona przyszła na świat. Dziewczynka ogląda zdjęcia zmarłego brata, odwiedza z rodzicami jego grób, ale dopiero niedawno zaczęła o niego pytać. Rodzice nie wiedzą, jak na te pytania odpowiadać. Poleciłam kilka publikacji oswajających dzieci z tematem śmierci, ale niedawno dostałam książkę, która wydaje się być napisana właśnie dla Basi i jej córki.

Książka „Ten Drugi” opowiada o wielkiej radości i wielkim smutku, które stały się udziałem jednej rodziny. O tych wydarzeniach opowiada nam miś Fredek.

Miś zostaje kupiony przez Rodziców jako pierwsza zabawka dla synka i uczestniczy z nimi w radosnych przygotowaniach do narodzin chłopca. Rodzice malują pokój, kupują zabawki i ubranka a miś z niecierpliwością czeka na swojego nowego właściciela. W końcu w domu pojawia się wytęskniony dzidziuś a wraz z nim miłość i szczęście. Fredek pokochał Chłopca od pierwszego złapania za ucho i by pewien że już zawsze będą razem. Ale tak się nie stało. Pewnego dnia rodzice jadą z chłopcem do szpitala i wracają sami. W domu nastaje czas rozpaczy i żałoby. Miś nie rozumie, co się stało. Widzi łzy Rodziców, wyczuwa ich żal i bezsilność. I cierpi z nimi. A pewnego dnia słyszy, że jego Chłopiec ze „wszystkośliniącą” buzią jest teraz chmurką. Osierocony Fredek siedzi w pustym dziecięcym łóżeczku, w zamkniętym na klucz pokoju, który tak niedawno tętnił życiem i śmiechem, i bardzo tęskni. Musi upłynąć dużo czasu i dużo łez, żeby pogodzona ze stratą mama odważyła się znowu wejść do niebieskiego pokoju. Rodzice nigdy nie przestaną kochać Chłopca, ale znajdują w sobie siłę, żeby zacząć patrzeć w przyszłość. Niebawem do domu wprowadza się Drugi Chłopiec a w oczach Rodziców zaczyna nieśmiało tlić się nadzieja i radość. Adoptowany chłopiec jest nieufny, Rodzice ostrożni, ale Fredek już wie, że Drugiego Chłopca też pokocha całym swoim misiowym sercem.

Mimo, że tematem książki jest największe nieszczęście, jakie może spotkać rodziców, książka nie przytłacza smutkiem i bólem. Ta historia daje nadzieję, że jakkolwiek banalnie by to nie zabrzmiało, nawet najgłębsze rany zagoją się. Oddanie przez autorkę głosu pluszowemu misiowi sprawiło, że opowiadanie nie epatuje cierpieniem. Cała historia jest opowiedziana z wielkim delikatnością i wyczuciem. Wiele rzeczy pozostało tu niedopowiedzianych, dzięki czemu rodzice mogą sami wypełnić historię treścią, dostosowując przekaz do wieku i wrażliwości swojego dziecka.

Ilustracje Sylwii Olszewskiej-Tracz są stonowane, subtelne i świetnie harmonizują z równie wyważoną warstwą tekstową. Jedyne zastrzeżenie mam do tytułu. Określenie „ten drugi” w stosunku do adoptowanego chłopca budzi (może to tylko moje odczucia) negatywne konotacje (ten drugi = gorszy, będący „zamiast”, zajmujący miejsce pierwszego…).

Niechętnie rozmawiamy z dziećmi na tak trudne tematy, ale czasami, jak w rodzinie p. Basi, taka rozmowa jest konieczna. Warto wtedy poprosić o pomoc Fredka, który podpowie rodzicom odpowiednie słowa a dzieciom pomoże poukładać sobie wszystko w głowie.

źródło: http://biblioteczka-apteczka.pl/index.php/2018/01/15/ten-drugi-opowiesc-misia-fredka/


Myśli w mojej głowie tuż przed przeczytaniem książki:

– machnę sobie jakąś bajkę, coby oczyścić umysł z widma kryminalnych zagadek, zbrodni i zła tego świata

– fajowska okładka – będzie kupa śmiechu

– pewnie będzie to książka o dziecku, które kupiło sobie drugiego misia, a zapomniało o starym. Wredny bachor niepotrafiący docenić kochanego, starego, spranego, pluszowego misiaka.

Myśli w mojej głowie tuż po przeczytaniu książki:
...
...
...

Ten Drugi To nie jest bajka, przy której można się śmiać, odpocząć od zła świata, to nie opowieść o kapryśnym dziecku. To historia, która ścisnęła moje gardło, przez którą połykam łzy i czuję, jakbym dostała potężny, obezwładniający cios w splot słoneczny. Ten drugi przesiąknięty jest smutkiem, którego nie jestem w stanie opisać, zaklasyfikować i zmierzyć...

Fredek to stary, szary miś uratowany od zapomnienia przez Rodziców, który znaleźli go w antykwariacie. Fredek był ulubionym misiem Chłopca. Chłopca ze "wszystkośliniącą buzią", który kiedyś złapał Fredka za ucho i długo trzymał. Delikatnie. I ten delikatny dotyk Chłopca zbudził miłość, która miała trwać i trwać bez końca. Milion lat. Całą wieczność. Ale nie trwała. W niebieskim pokoju Chłopca zamieszkał ból, żal, bezradność i samotny Fredek.

Autorka z niezwykła delikatnością pochyla się nad największą tragedią jaka może spotkać Rodzinę. Oczami misia Fredka opisuje ból, który tak naprawdę jest nie do opisania. Odnoszę wrażenie, że tę opowieść można ubrać w odpowiednie słowa tylko dzięki temu, że patrzymy na nią z perspektywy pluszowego misia. Bo każda inna perspektywa raniłaby duszę i kaleczyła serce. To wielka sztuka wtłoczyć w dziecięce słowa i wyrażenia tak potężną dawkę emocji, taką różnorodność odczuć. Można rozwodzić się nad tragedia, używać górnolotnych słów, wyszukanych epitetów. Ale można tak jak miś Fredek powiedzieć: "Chłopiec jest teraz chmurką!".

Ten drugi. Opowieść misia Fredka to synteza głębokiego i prostego tekstu z głęboką i prosta grafiką. Nie sposób nie docenić nakładu pracy Pani Sylwii Olszewskiej-Tracz. Okładka – przepiękna w swej zwyczajności. I odrobinę smutna (czego moje bystre oko nie wyłowiło na początku). "Rogalikowa" Mama, samotny Fredek w oknie, walizka z ubraniami... Człowiek to naprawdę dziwne stworzenie. Treść Tego drugiego powaliła mnie na łopatki i zdruzgotała. Bardzo sugestywne rysunki dopełniają dzieła. Ale nie wiedzieć czemu najbardziej wzrusza mnie pewien element, mała, niepozorna grafika – imitacja śladu po oderwaniu taśmy klejącej. Książeczka sprawia wrażenie, jakby w kilku miejscach była posklejana taśmą klejącą i ta taśma została po pewnym czasie oderwana. Może to moja nadwrażliwość i projekcja poruszonej na wskroś duszy, ale w tej niepozornej grafice upatruję kwintesencję książki, głównego jej przesłania... Ta taśma, która "kiedyś tam była" miała uratować rozpadającą się książkę, miała połączyć rozsypujące się elementy, zagoić rany... Ale w pewnym momencie była już niepotrzebna, można ją swobodnie oderwać, bo łączone elementy nie potrzebowały już spoiwa – zaleczyły się, połączyły.

I takie jest przesłanie tej książki. Nawet największa tragedia, która powoduje rozsypanie się naszego życia na milion kawałków może zostać zaleczona. Człowiek nie może tylko pogubić tych elementów. Może, a nawet musi pozwolić sobie na żal, na płacz, na krzyk, na złość... ale jednocześnie wyrazić zgodę na to, aby pojawiła się wśród tego bałaganu "taśma", spoiwo, pomoc. Żeby pojawiła się nadzieja, która potrafi posklejać najbardziej zagmatwane i najmniejsze elementy.

Ten drugi to tak naprawdę bardzo wesoła książka, bo uśmiech wyziera zza gęstej mgły smutku, niczym nieśmiałe promienie słońca po długiej, gwałtownej burzy.

Przepiękna, magiczna i trudna książka. O czym świadczą wciąż kapiące na klawiaturę łzy z mych oczu.

źródło: http://prawieblogoksiazkach.blogspot.com/2017/01/ten-drugi-opowiesc-misia-fredka-marta.html


Literatura dziecięca pełna jest miłości, czułości, współczucia, przyjaźni – dobrze ponieważ są to przejawy naszej codzienności, relacji międzyludzkich. Jednak oprócz nich nie zawsze stałym elementem życia są również te złe momenty, które rodzą trudne uczucia, które są jeszcze trudniejsze do zobrazowania i przekazania w odpowiedni sposób dla dziecka.

Jest to niebywały zaszczyt dla mnie, że mogę zrecenzować tak ważną książkę. Ważną – ponieważ pomimo pozornie błahego sposobu przekazu – mówi o rzeczach “ważnych”.

Autorka w mistrzowski sposób posługując się perspektywą Misia Fredka opisuje na poziomie dziecięcej wrażliwości jak również logiki niezwykle ciężki moment utraty maleństwa oraz przeżycia rodziców z tą sytuacją związane.

Moje słowa nie są w stanie oddać tej niezwykle ciepłej historii o szczęściu, które w postaci malutkiego chłopczyka zagościło w sercu Mamusi i Tatusia, późniejszej tragedii związanej z jego utratą oraz powolnym powrocie do równowagi, radzeniu sobie z emocjami a finalnie szczęśliwe pojawienie się w domu 5-letniego Drugiego Chłopca. To dzięki niemu Rodzice zaczęli znów się uśmiechać. W ten sposób zamknęła się sinusoida życia 5 bohaterów – Mamy, Taty, Chłopca, który stał się chmurką, Drugiego Chłopca, który odnalazł Dom i Rodzinę oraz misia Fredka – bohatera, który nie wypowiedział na głos ani słowa, ale dzięki swej milczącej narracji stał się moim ulubieńcem.

Ukłon z mojej strony dla autorki za wirtuozerię słowa.

Pomimo trudnego tematu sposób przedstawienia historii wspaniale wpasował się w perspektywę moich dzieci. Po przeczytaniu opowieści długo rozmawialiśmy o trudnych momentach, rodzinie, narodzinach dzieci z moimi 3 i 5-latką. Bez traumy, strachu, które tak często towarzyszą dorosłym na myśl o smutnych momentach w życiu. Tymczasem u dzieci akceptacja wszystkich doświadczeń w życiu jest niesamowita – wystarczy im tylko w odpowiedni sposób przedstawić problem czy też sytuację a one ją bezwarunkowo akceptują jako stały element naszej codzienności.

Jeszcze raz – bardzo polecam tę lekturę zamiast kolejnej pozycji o księżniczkach lub smokach.

Inteligentne bowiem pokazywanie i oswajanie z rzeczywistością pozwala dziecku przygotować się do życia i łatwiej mu zrozumieć jego różnobarwną, czasem skomplikowaną sinusoidę.

Natalia Cieślak
źródło: http://miastodzieci.pl/czytelnia/ten-drugi-opowiesc-misia-fredka-recenzja/


Jak zacząć z dzieckiem rozmowę na tak zwane trudne tematy? Jak rozmawiać z nim o śmierci, żałobie, cierpieniu, niesprawiedliwości, złu? Nie mam na te pytania idealnej odpowiedzi, bazuję na rozmowach z moimi dziećmi i powołując się na nie polecam literaturę, która jest świetnym punktem wyjścia, impulsem do dyskusji.

Ten Drugi. Opowieść misia Fredka” to ciekawie wydana książeczka o radości oczekiwania na dziecko, jego niespodziewanej utracie i związanym z tym wydarzeniem bólem i cierpieniem. Ta ogromna, myślę, że najtrudniejsza dla dorosłego, tragedia nie przytłacza opowieści, nie przygniata swym bezmiarem bólu. Daje nadzieję. Życie ma sens, nawet w najtrudniejszym z momentów. Autorka zaledwie zarysowuje postać dziecka, nie wikła się w szczegółowy opis jego choroby i śmierci. Ono po prostu umiera a jego rodzice po prostu cierpią. Ich tragedia trwa pewien czas a potem pojawia się właśnie Ten Drugi. Nie od razu leczy rany, pewnie nie uleczy ich nigdy, nie staje się natychmiast Synkiem, ale przynosi do domu Mamy, Taty i misia Fredka radość i szczęście. Tej drugiej miłości Rodzice i Drugi uczą się powoli, delikatnie, cierpliwie i z czułością. A my całą historię obserwujemy oczami Fredka. To piękna historia.

Polecam.
źródło: http://mamaczyta.pl/raczej-na-powaznie/ten-drugi-opowiesc-misia-fredka-czyli-ksiazka-do-zadan-specjalnych


Ta wzruszająca opowieść, choć mówi o największej tragedii, jaka może spotkać człowieka – o utracie dziecka – nie przeraża i nie odbiera chęci do życia. Przeciwnie – tchnie wiarą w jego sens i ciepłem. Śmierć pozostaje w domyśle, niedotykalna, a dziecko, które tracą rodzice, jest anonimowe i pojawia się na tak krótko, że mały czytelnik nie zdoła nawiązać z nim więzi emocjonalnej. Autorka porusza ten najtrudniejszy z tematów z wielką delikatnością i czułością. Książeczka ta, czytana dziecku w przytuleniu, może pomóc w zmierzeniu się z problemem choroby i śmierci.

Bogusława Sochańska – dyrektor Duńskiego Instytutu Kultury w Polsce,
tłumaczka baśni Hansa Christiana Andersena,
współredaktorka publikacji "Tabu w literaturze i sztuce dla dzieci"


To opowieść poruszająca emocje – od radości poprzez smutek, żal i zawód aż po nadzieję. Historia, która dobrze się kończy dzięki odwadze, by zaryzykować i sięgnąć po szczęście. Książka, którą trzymacie w dłoniach, mówi o jednej z najtrudniejszych sytuacji, jakich możemy doświadczyć. Strata własnego dziecka jest szczególnie bolesna, odbiera nadzieję, uderza w przyszłość, pogrąża w smutku, może być powodem depresji. Bohaterowie Tego Drugiego radzą sobie ze stratą dzięki jej akceptacji – przynoszącej nadzieję i siłę, by kochać – oraz determinacji, by walczyć o szczęście. To ślicznie zilustrowana opowieść o dojrzewaniu do bycia rodzicem i odpowiedzialności za swoje potrzeby.

Bartosz Lamch – psycholog, terapeuta


Kiedy po raz pierwszy wzięłam książeczkę Ten drugi do ręki, jej tytuł wydawał się bardzo niewinny. Ot, kolejna książka dla dzieci, w której bohaterem i narratorem jest pluszowy miś. Ładna grafika. Przyciągająca wzrok okładka. A potem zaczęłam czytać…

O czym jest ta książka?

O wielkim szczęściu i o największej stracie. Jest to historia widziana oczami pluszowego misia, który obserwuje świat zza szczebelków małego łóżeczka w opustoszałym niebieskim pokoiku. Misia, który boi się, że już nigdy nikt nie otworzy drzwi tego pokoiku. Choć był to przecież pokój pełen radości i miłości.

Miś mieszkał w nim razem z Przyjacielem, który codziennie ściskał mu łapki i ślinił jego uszy. Który patrzył na niego swoimi wielkimi brązowymi oczami. Przyjaciela, z którym jeszcze niedawno spał i który czasem budził go w nocy swoim płaczem. Nagle miś został sam. Zamknięty na klucz w niebieskim pokoiku, do którego nikt już nie zagląda. Aż do pewnego momentu.

Książka przedstawia historię rodziny, która zmaga się z bólem po stracie dziecka. Obserwatorem zdarzeń jest pluszowy miś Fredek, który nie do końca rozumie emocje i wydarzenia wokół niego.

Relacjonuje codzienność rodziny z lekką naiwnością, „na chłodno”.

Mimo, że książka porusza nieprawdopodobnie ciężki temat, to sposób narracji, nieco naiwny, dziecięcy, sprawia, że staje się cenną lekturą zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych. Dorosły podejdzie do niej niezwykle emocjonalnie, dopowie sobie wszystkie szczegóły, wczuje w sytuację. Być może nawet za bardzo. Dziecko pozostanie zaś z historią mówiącą o śmierci w sposób spokojny, łagodny, dający nadzieję. Miś nie nazywa wszystkiego wprost, nie używa wielkich słów, nie rozpacza. Miś, trochę jak dziecko, dostrzega zmiany. Zmiany na gorsze. Zmiany w zachowaniu ludzi wokół niego, nowe emocje, których wcześniej nigdy nie widział i których jeszcze nie rozumie. Próbuje to wszystko sobie poukładać w swojej małej misiowej główce.

Książka może pomóc oswoić temat ciężkiej choroby lub śmierci najbliższej osoby. Choć opowiada o wielkim cierpieniu, pozbawiona jest wielkich słów i nazywania wszystkiego wprost. Pozostawia pole do własnych interpretacji zdarzeń i przeżywania własnych emocji.

Książka powstała w dwóch wersjach językowych. Polskiej i angielskiej. Jest autorką jest Marta Szloser. Książeczkę Ten drugi. Opowieść misia Fredka możecie nabyć na stronie Wydawnictwa Impuls.

źródło: http://ulogopedy.pl/portfolio/ten-drugi-opowiesc-misia-fredka/


Każdy, kto choć raz doświadczył w swoim życiu tragedii wie, że próba pogodzenia się ze stratą nie jest łatwa. Potrzeba czasu, cierpliwości i spokoju, by zrozumieć i uwierzyć, że życie trwa dalej i warto z nadzieją patrzeć w przyszłość.

Ten Drugi. Opowieść Misia Fredka to przepiękna, wzruszająca historia rodziny, której przyszło zmierzyć się ze stratą Dziecka – pierwszego, wyczekiwanego, ukochanego. Opowieść o miłości, rozstaniu, cierpieniu i ogromnej nadziei na lepsze jutro. Fabuła nie uderza wprost, temat śmierci poruszany jest bardzo delikatnie, niemal niespostrzeżenie, bardzo subtelnie ociera się o prawdziwe przeżycia.

Historia opowiadana oczami Misia Fredka – pluszaka śledzącego wydarzenia zza szczebelków dziecięcego łóżeczka. Pluszaka który zaufał, pokochał i był pewien, że miłość jest wieczna. Pluszaka, który tak samo mocno tęsknił, czekał i wierzył, że Ten Drugi kiedyś stanie się Chłopcem, a później Synkiem, że na twarzy Mamy i Taty ponownie zagości uśmiech, a w oczach pojawi się radość.

Książeczka może być punktem wyjścia w rozmowie na temat śmierci, zwłaszcza w rozmowie z dzieckiem, które nie do końca rozumie i zdaje sobie sprawę z zaistniałej sytuacji. Obserwuje zmieniające się otoczenie, odczuwa zupełnie nieznane emocje, uczy się rozumieć świat na nowo – tak jak Miś Fredek – a mimo to jest bardzo niewinne, kruche i pełne nadziei, której pod żadnym pozorem nie można zniszczyć.

źródło: http://www.loogomowa.pl/ten-drugi-opowiesc-misia-fredka


Autorka Marta Szloser przekazała swoje odczucia jakie występują po utracie dziecka w przepięknie wydanej przez Wydawnictwo Impuls książeczce. Pani Marta doskonale przedstawiła problem, który występuje nie zawsze w młodych rodzinach nie przyzwyczajonych do cierpienia. Emocje zazwyczaj przekazane są negatywnie kiedy traci się osobę bliską, a tutaj w pozytywny sposób ujęło mnie podejście do samego problemu. Świat widziany oczami Misia Fredka. Sytuacja trudna opisana przez autorkę ma tutaj wymiar odważny, prawdziwy. Rodzina 2 osobowa pragnąca szczęścia, osiąga go, ale po jakimś czasie traci. Nastaje trudny czas. Pusty pokój, nawet smutne oczy Misia wyrażają tęsknotę za towarzyszem zabaw. Czy samotność będzie tutaj do końca zakończenia książki, czy rodzice odnajdą swoje szczęście? Czy pojawi się ktoś drugi w ich życiu pełnym łez i goryczy?

Bardzo miło przedstawiony świat oczami Misia Fredka do którego mały czytelniku Cię zapraszam. Do snu utuli Cię Fredek, a Ty – dziecko ,powiesz mu nie jedną swą tajemnicę.

Doskonała bajka dla dzieci, rodziców, aby zapoznawali swoje dzieci do trudnego świata utraty bliskiej osoby, świata braku akceptacji świata i poznanie nowego lepszego świata poprzez znalezienie wspólnie odpowiedzi na pytania: Dlaczego?

Wystarczy tylko jeden gest, a drugi jest w zasięgu naszej ręki – gest przytulenia.

Ilustracje wykonane dłonią Pani Sylwii Olszewskiej – Tracz zaciekawią dzieci i będą zadawać pytania, co stanowi jeszcze jeden dodatkowy element tej ilustrowanej książeczki dla dzieci. W każdym domu powinna znaleźć się ta ilustrowana książeczka autorstwa Marty Szloser.

Recenzowała
Anna Sz.

Zobacz także

Polecane tytuły ( 8 inne tytuły w tej samej kategorii )

Nowa rejestracja konta

Posiadasz już konto?
Zaloguj się zamiast tego Lub Zresetuj hasło